lip 21 2003

Piątek, 18 lipca 203


Komentarze: 0

[Mowia ze Zdynia a nie Żdynia, ze nie trzeba sie tak emocjonowac- Łemkowie i tak sie kiedys spolszcza. Chyze opustoszeja. Watra od lat wita deszczem. Ktos uogolnia, ze tradycji staje sie za dosc. W 1996 bylo slonecznie. Ponoc wyjatek potwierdza regule. Swiat zbudowany jest z regul. Z reguly pije sie tu kropke. Nie rozumiesz? Sprobuj!]

Nie wiem czy K. czeka pod brama glowna o drugiej po poludniu. Spoznilem sie okolo godziny. Deszcz ploszy ludzi. Dzien i noc pada. Wszyscy, ktorzy mnie spotykaja zwykli klepac mnie po ramieniu. Zasypiam wczesnie. Budze sie slyszac glosy starych Lemkow dyskutujacych o ustawie reprywatyzacyjnej. Ruda D.W. nie jest taka jak dawniej. Splowiala.

W glowie duszno od mysli. Pewnego dnia oglupieje. Lecz wcale nie bedzie mi glupio.

miklusz : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz