lip 01 2003

Wtorek, 1 lipiec 2003


Komentarze: 0
[w antykwariacie stare numery Granty mowia o bukaresztanskim chlopcu szkarada a autor artykulu probuje rozwiklac zagadke dlaczego wschod tak sie gryzie z zachodem. szukam coelho eleven minutes, ale widocznie za wczesnie na wyprzedaze, skoro nie doszlo jeszce do sprzedazy. od kilku dni mam nowe, pachnace jeszcze sandaly za piec funtow. obawiam sie ze juz niedlugo straca swoj naturalny zapach przybiora zapach drogi stopy wody ziemi juz niedlugo juz niedlugo. zawsze kiedy kupuje baranine zastanawiam sie czy dobrze robie i jem kawalek po kawalku]

Gdy budze sie, a budze sie wczesnie, pierwsza czynnoscia jaka wykonuje jest przygladanie sie swiatu za oknem katem zaspanych oczu. Jesli nie widze deszczu, znaczy moge uznac dzien za udany. Jesli widze ide dalej spac i nawet P.F. nie jest mnie w stanie wyciagnac z lozka. A potem rozmowa z dyrektorem. Na szczescie wewnatrz. Tam gdzie nie pada.

Spacer brzegiem parku w Stockport. Piec osob pyta mnie o godzine. Piec razy odpowiadam ze nie mam zegarka. I piec razy slysze 'A... to przepraszam. Park w Stockport zielony, zielonusi. Alejkami dziewczynka goni pieska albo piesek goni dziewczynke. W ktoryms momencie dziewczynka sie przewraca. Piesek szczeka i radosnie macha ogonem. Jest czwarta po poludniu. Boli mnie glowa. Wole nie myslec.

Ktos probuje mnie obudzic punktualnie o trzeciej w nocy. Mam to w dupie.

 

miklusz : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz